baner
 
 
 
 
baner
 
2006-03-11
 

Dobre wiadomości z Patagonii!

"Wielkie Pęknięcie" - "La Gran Raja" - nowa polska droga w Patagonii!


Wyprawa sponsorowana przez Polski Zwiazek Alpinizmu w składzie Bogusław Kowalski i Jerzy Stefański zakończyła eksplorację Doliny Cochamo.
Początek wyprawy był nieudany, nie powodła się próba powtórzenia drogi "Alendelaca" na Trinidad Sur. Za pierwszym razem ze ściany zgonił nas deszcz, a za drugim najtrudniejszy wyciąg wyceniony na 7b.
Kolejnym celem była północna ściana La Gorilla. Zamierzaliśmy poprowadzić tam nową drogę. Pierwszego dnia wspinania dotarliśmy do terenu wymagającego czyszczenia rys z trawy i ziemi i przez to zmuszeni byliśmy do hakówki. Po dniu odpoczynku weszliśmy w ścianę z zamiarem jej ukończenia. Po całym dniu wspinania przedarliśmy się przez okap z off widthową rysą. Po biwaku doszliśmy do czegoś, co z dołu wyglądało na rysę. Próba przejścia tej zalanej rynny zakończyła się lotem i postanowiliśmy się wycofać. Urobiliśmy ponad czterysta metrów i trudności 6c A2.
Po odpoczynku wyszliśmy na rekonesans, żeby obejrzeć scianę w sąsiedniej dolinie (Barrancas), o której dowiedzieliśmy się od wspinaczy działających w Cochamo. El Monstruo - taka nazwę nadali jej Amerykanie - to tysiącmetrowa ściana z jedną wybitną formacją: zacięciem przechodzącym w komin. Po transporcie sprzętu i noclegu na przełęczy, na lekko bez sprzętu biwakowego zeszliśmy pionowym lasem do Doliny Barrancas. Około godziny czternastej wbiliśmy się w ścianę. Następnego dnia pokonaliśmy pozostałą część ściany i o zachodzie słońca stanęliśmy na zaśnieżonym wierzchołku - urobiliśmy siedem wyciągów. Zejście granią do biwaku na przełęcz zajęło nam około trzech, czterech godzin. Naszą drogę nazwaliśmy "Wielkie Pęknięcie" - "La Gran Raja", ma ona trudności do 7a, 1100 metrów długości, 22 wyciągi, 200 metrów śnieżnej grani.
Po kolejnym reście, w towarzystwie Justina Griffina z USA, powtórzyliśmy drogę "Bienvenidos a mi insomnio" na Trinidad Norte: 920 metrów 6c. Dalsze nasze plany krzyżowała pogoda - ciągłe opady deszczu. Zdołaliśmy jeszcze powtórzyć drogę "El pesto viene, el hombre se va..." Niestety na jednym wyciągu ściana była mokra i musieliśmy ją przehaczyć, natomiast na innym udało nam się odhaczyć miejsce A0 na 6c+. Dolina Cochamo znajduje się w Chile na północy Patagonii, w pobliżu miasta Puerto Montt. Panuje tu letnia aura i z tego powodu przyrównywana jest do Yosemite. W Dolinie znajduje się kilka tysiącmetrowych ścian i wiele mniejszych, z czego większość niezdobytych. Na pewno Cochamo to ogromny potencjał do poprowadzenia nowych dróg.

Wyprawa sponsorowana była przez:
Polski Związek Alpinizmu
Klub Wysokogórski w Toruniu
Centrum Wspinaczkowe GATO

Sprzętowo wsparły nas firmy MARMOT oraz LHOTSE

Pozdrawiam
Bodziu Bogusław Kowalski

Źródło: KW Toruń

2006-03-11

(dg)

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com