baner
 
 
 
 
baner
 
2003-12-09
 

GÓRY SKALISTE Kanady

Te góry to nie tylko lód, ale cała gama dróg alpejskich, skalnych i skałkowych. To także piękne lasy, dzika przyroda i przeważnie przyjaźni ludzie.


Rafał Skawiński wspina się na drodze Only Us But ChickenMoje pierwsze doświadczenia wspinaczkowe w Górach Skalistych w Kanadzie zaczęły się dziesięć lat temu. Była to lekcja pokory, która nigdy się nie kończy. Pamiętałem słowa Dicka Cheesmonda, że jeśli umiesz się wspinać w „Rockies”, to potrafisz się wspinać w każdych górach. Jako pierwszą drogę zrobiłem Louise Falls (obecnie WI4+) i zabrało mi to prawie cały dzień. Miałem okazję się przekonać, że zęby od rur tytanowych gięły się jak plastelina na twardym lodzie przy prawie –25°C. Próba zrobienia zdjęcia bez rękawic zakończyła się niemal odmrożeniem palców, a przypadkowy kontakt z jakimkolwiek metalem powodował oderwanie się płata skóry. Sezon za sezonem uczył mnie coraz większej pokory i respektu dla tych gór, pozwalał zdobywać coraz większe doświadczenie, nawiązały się trwające całe lata przyjaźnie. Calgary stało się moim drugim domem, a wyjazdy w to miejsce są zawsze oddechem świeżego powietrza, odrywającym od bieganiny dnia codziennego. Te góry to nie tylko lód, ale cała gama dróg alpejskich, skalnych i skałkowych. To także piękne lasy, dzika przyroda i przeważnie przyjaźni ludzie.

Położenie:
Góry Skaliste Kanady (Canadian Rockies) przebiegają od granicy z Montaną (USA) i idąc w kierunku pólnocno-zachodnim, wzdłuż granicy prowincji Albetra i British Columbia, sięgają na północ od miasta Jasper.
 
Dojazd:
W Calgary znajduje się duże międzynarodowe lotnisko. Do miejscowości Canmore, Banf, Lake Louise i Jasper można dojechać autobusem, ale ogólnie samochód jest niezbędny. Drogi wspinaczkowe są rozrzucone po wielkim obszarze. Sam rejon Kananaskis jest chyba większy od całych Tatr. Można próbować korzystać z autostopu, ale całkowite zdanie się na ten sposób komunikacji raczej nie wchodzi w grę.

Niebezpieczeństwa:
Przede wszystkim lawiny
. Rockies maja bardzo suchy i zimny klimat, który powoduje, że pokrywa śnieżna nie ma tendencji do „siadania”. Śnieg ma zupełnie inne właściwości, bardzo często formują się kryształy, które pod naciskiem zachowują się jak kulki w łożysku. Najbardziej narażone są stoki północne i zawietrzne.
Niskie temperatury. Trzeba być przygotowanym na –40°C, gdyż takie temperatury są często spotykane w ciągu sezonu.
Spadający lód. Nie należy się wspinać poniżej innego zespołu, gdyż można solidnie oberwać.

Sezon:
Zazwyczaj od października do początku kwietnia (czasem do maja). Trzeba pamiętać, że drogi te formują się z wody cieknącej po skale, a nie z topniejącego śniegu. Drogi zamarzają na początku sezonu (oczywiście jest parę wyjątków) i zazwyczaj ilość lodu zmniejsza się z upływem czasu. Dlatego dla wielu miejscowych łojantów początek sezonu jest idealny: mała ilość śniegu oraz otwarte szosy dojazdowe (niektóre są zamykane 1 grudnia) skracają czasy podejścia. Do tego drogi mikstowe mają zazwyczaj większą ilość lodu.
Przełom lutego i pierwszej połowy marca przynosi zazwyczaj najazd wspinaczy z wielu zakątków świata. Jest również o wiele więcej turystów i narciarzy. Zaletami tego okresu są dłuższy dzień i przetorowane szlaki. Minusami – większe zagęszczenie i wzrost zagrożenia lawinowego.

Brian McMillan wspina się na klasycznej drodze pólnocnej ścianie na Mt. Athabasca

Pogoda:
Góry maja typowy kontynentalny klimat. Cechuje go w miarę stabilna pogoda z długimi okresami przysłowiowej „lampy”. Nie należy na to liczyć. Są okresy nagłych załamań, po wschodniej stronie często wieją wiatry „chinook”, które są odpowiednikiem naszego halnego. Jest to bardzo rozległy obszar, co powoduje, że jeśli nie ma pogody lub warunków w jednym rejonie, to zazwyczaj o wiele lepiej jest w innym. W okresie styczeń/luty należy się spodziewać niskich temperatur, niekiedy dochodzących do –40°C. Temperatury rzędu –15-20°C są czymś normalnym, nawet w marcu.
 
Baza noclegowa i gastronomiczna:
Najtańszymi miejscami do spania są schroniska młodzieżowe, które znajdują się w Banf, Castle Junction, Lake Louise, Mosquito Creek, Rampart Creek i Jasper. Ceny wahają się od ok. 16 CDN do 25 CDN. W Canmore znajduje się chata Alpine Club of Canada, w której są podobne ceny. Członkostwo w organizacji zrzeszonej w UIAA daje zniżkę. Canmore, Banf, Lake Louise i Jasper mają szeroko rozwiniętą bazę hotelową, z cenami zaczynającymi się od około 45 CDN.
Sklepy z jedzeniem znajdują się w Canmore, Banf i Jasper i tam należy kupować żywność. Znajdziemy tam również sklepy ze sprzętem wspinaczkowym, bary i restauracje.

Przewodniki i informacje:
Podstawowym przewodnikiem jest „Waterfall Ice” napisany przez Joe Josephsona i Margo Talbot. „Mixed Climbs in the Canadian Rockies” autorstwa Seana Isaaka obejmuje nowo powstałe drogi mikstowe. Bardzo dobrym źródłem informacji jest strona internetowa prowadzona przez Willa Gadda www.gravsports.com. Są tam cenne informacje na temat warunków panujących w górach i drogach. Inną tego typy stroną jest www.live-the-vision.com.

Wyceny:
W lodzie używana jest skala WI od 1 do 7. Drogi mikstowe wycenione są w skali M (od 1 do 12). Do oceny dodaje się też cyfry od I do VI, które oceniają długość drogi, czas potrzebny do przejścia i niebezpieczeństwa obiektywne (np. zagrożenie serakami, lawinami itp). Skala ta jest wyjaśniona w obu przewodnikach, jak również w literaturze wspinaczkowej. Skale szkocka i kanadyjska mają podobne podłoże, choć generalnie ta druga jest „ostrzejsza”.

Sprzęt:
Ubrania i buty zapewniające komfort do –30/–40°C, sprzęt osobisty (kask obowiązkowo!), dobre śruby ok. 12 sztuk (tytanowe są za miękkie), dziabki (najlepiej dwa młotki), raki, podwójna lina oraz haczyk do zakładania zjazdów w lodzie (Ablakov tool albo hooker), pętle do zjazdów, karabinki, ekspresy. Do wspinania na drogach mikstowych należy mieć mały komplet friendów, stopery, i haki (głównie typu knifeblade). Na niektóre podejścia potrzebne są narty.

Słowo o etyce:
W Kanadzie wpinanie się do dziabek w celu zakładania asekuracji nie jest uznawane za przejście klasyczne drogi, zarówno w terenie czysto lodowym, jak i mikstowym. Śruby lub inny rodzaj asekuracji ma być zakładany z pozycji „wolnostojącej”. Postępy w dziedzinie sprzętowej powodują, że obecne ekstremy w stylu Musashi (M12) są robione na dziabkach bezpętlowych (leashless).

Podziękowania:
Chciałbym bardzo podziękować Andrzejowi „Negro” Sławińskiemu i Elżbiecie za zawsze miłą gościnę, Rafałowi za wiele wspaniałych dróg, które wspólnie zrobiliśmy. Chciałbym również podziękować firmom Metolius Mountain Products oraz Wild Things za wieloletnią pomoc sprzętową.

Tekst i zdjęcia: Robert Rogoż

"Góry", nr 12 (115), grudzień 2003

(kb)


 

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com