Jeszcze przed wylotem nawiązaliśmy kontakt z grupą kanioningową z Krety, na czele której stoi Yiannis Bromirakis- C.C.A (http://www.canyon.gr/cca.html). Chcielibyśmy wspólnie iść na jakąś akcję. Okazało się, że tych wspólnych akcji było naprawdę sporo…
Na początek miła odmiana – ciepło, w porównaniu z zimową aurą w Polsce.
Przybyliśmy tu w konkretnym celu – zrobić wiele kanionów. Tak więc podporządkowując się temu celowi działamy prężnie. Wstajemy bardzo wcześnie i jeździmy, chodzimy. Czasem dzielimy się na mniejsze grupy, aby każdy adekwatnie do oczekiwań, mógł realizować swoje zamierzenia.
Mimo, iż ten rok okazał się wyjątkowo suchy, przez co w kanionach woda także była rzadkością, to cieszę się z ich poznania.
Bardzo ciekawym było także działanie wraz z lokalną grupą. Yiannis to bardzo znany grecki działacz kanioningowy, autor przewodnika po kanionach na Krecie. Początkowo mocno patrzył nam na ręce, jednak gdy zobaczył, że sobie radzimy, troszkę odpuścił. Można było się od niego wiele nauczyć. Szczególnie cenne było doświadczenie taktyki działania, gdzie każdy zawodnik posiada linę i udaje się do przodu, zaraz po tym gdy dany odcinek jest zaporęczowany. Nie ma przez to przestojów – trzeba działać sprawnie.
Dojazdy do wejść kanionów czasem okazywały się dość trudne, szczególnie zwarzywszy na nasze wynajęte auta. Na dwa podjazdy musieliśmy wynająć dodatkowo samochód terenowy.
Mimo, iż na Krecie odległości nie są wielkie, to przemieszczanie zajmuje dużo czasu. Wpływa na to górski charakter dróg. Są bardzo wąskie, kręte i strome. Jednak gdy już kierowcy się przyzwyczaili do specyfiki terenu, autka radziły sobie nadzwyczaj dobrze.
Trzeba przyznać, że opisy w przewodniku, łącznie z czasami przejść, są dobrze przemyślane i rzetelne.
Kaniony nawet bez wody robią ogromne wrażenie, choćby ze względu na wysokie zjazdy i malownicze położenie.
Był to bardzo aktywny wyjazd. Pełen wrażeń i nauki. Poznawaliśmy nowe techniki działalności w kanionach, jak i tamtejszą kulturę. Grecy to bardzo pogodni i mili ludzie. Obcowaliśmy z lokalną społecznością, co było dodatkowym atutem, dużo bardziej ciekawym niż przebywanie w turystycznych miejscowościach, gdzie każdy chce ci coś sprzedać.
W skład lokalnej grupy wchodzili: Yiannis, Maria, Katerina i Kallia
W skład naszej grupy wchodzili: Wiesiu, Goha, Sebastian, Arek, Robert, Marta, Tomek
Udało nam się poznać takie kaniony jak (niektóre dwukrotnie):
Ha,
Więcej o kanionach na Krecie pod adresem http://www.canyon.gr/canyons.html
Autor: Tomasz Utkowski