baner
 
 
 
 
baner
 
2024-05-24
 

KIERAT 2024 – 19. edycja kultowych zawodów

Bieganie i góry to świetne połączenie. A jeśli dodamy do tego przygodę przez duże P – na przykład dystans 100 kilometrów pokonywany w większości nocą, i to nie po wyznaczonej trasie, lecz na orientację – to mamy obietnicę prawdziwej górskiej wyrypy. Gdzie jest tak dobrze? To nie powinno być zaskoczeniem, bo już od 19 lat na Kieracie.

Na punkcie kontrolnym w nocy; fot. Andrzej Osyszko

 

Mowa oczywiście o odbywającym się od 2004 roku Międzynarodowym Ekstremalnym Maratonie Pieszym KIERAT, który na dobre zagościł w polskich górach. A nawet ukształtował pewien standard długodystansowych wyzwań, jakich, o dziwo, coraz mniej na krajowej scenie zawodów ultra. Konieczność wyznaczania przebiegu i nawigowania po własnych wariantach pomiędzy punktami kontrolnymi to coś znacznie więcej, niż tylko walka z fizycznymi kryzysami. Przedzieranie się na azymut przez las czy strome wąwozy też trudno porównać do żmudnego, ale jednak w miarę wygodnego truchtania po wyznaczonej trasie. Kierat jest więc jak najbardziej godny swojej nazwy, co powinno stanowić najlepszą rekomendację dla osób, które w górach szukają okazji do solidnego wycisku.

 

Kierat nie jest jednak tak straszny, jak go malują. Można nawet stwierdzić, że to wyzwanie dla każdego, kto lubi dużo chodzić po górach. Zresztą samo określenie „pieszy maraton” sugeruje, że nie trzeba ścigać się z atletami o stalowych łydkach. Oczywiście, na Kieracie biegać każdy może, ile dusza zapragnie, ale... Po pierwsze, zazwyczaj to teren wyznacza tempo, a po drugie – przyjazny limit czasu, wynoszący 30 godzin sprawia, że możemy cieszyć się przygodą na własnych warunkach. Nie należy bać się też tego, że są to zawody na orientację. To prawda, że najwięcej zabawy zapewnia posługiwanie się kompasem i specjalnie przygotowaną na zawody mapą, jednak organizatorzy nie zabraniają korzystania z urządzeń GPS. Nie ma więc zbyt wielu powodów, by nie dać się wciągnąć w kieratowanie.  

 

 Kierat w 2019 roku; fot. Andrzej Osyszko

 

Tym bardziej, że w tym roku informacje na temat XIX MEMP KIERAT to wręcz zaproszenie do przygody. Przede wszystkim zachwyca teren – Beskid Wyspowy, Sądecki i Gorce. Dystans już znamy – to 100 kilometrów, z sumą podejść wynoszącą 3800 metrów... Ale oba te parametry liczone są w optymalnym wariancie trasy, czyli... W praktyce natuptamy kilka (oby tylko) dodatkowych kilometrów i podejdziemy znacznie więcej niż 4000 metrów. Na trasie tradycyjnie będzie znajdowało się 14 punktów kontrolnych – w niektórych uzupełnimy wodę, a w jednym prawdopodobnie napijemy się kawy (przyda się nad ranem). Pozostaje więc tylko zaklepać termin w kalendarzu. Choć dla stałych wyjadaczy to oczywista sprawa – zgodnie z tradycją Kierat odbywa się w ostatni majowy weekend, co w tym roku przypada na 24-26 maja. I oby nogi wszystkich niosły!

 

 Kierat w 2021 roku; fot. Andrzej Osyszko

 

Maraton startuje bez względu na pogodę, która nawet pod koniec maja potrafi w górach zaskoczyć. Z tego też względu Kierat jest poważnym wyzwaniem, nawet dla doświadczonych zawodników.

 

Po więcej informacji odsyłamy na stronę XIX MEMP KIERAT, gdzie znajdziecie również regulamin zawodów i zapisy.

 

Podstawowe parametry XIX MEMP KIERAT 2024:

Teren: Beskid Wyspowy, Sądecki, Gorce;

Start/meta: Słopnice (pow. limanowski);

Dystans: 100 km;

Suma podejść: 3800 m;

Liczba punktów kontrolnych: 14;

Czas: 30 godzin (non-stop, dzień i noc);

Termin: 24-26.05.2024 r.

 

 Punk kontrolny w połowie trasy, Kierat 2023 r.; fot. Jan Sochoń

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com