baner
 
 
 
 
baner
 
2021-06-21
 

Rafał Król testuje nowe buty Keen Temp Flex Mid

Tempo Flex Mid to buty do kostek, podobne do innych, przeznaczonych do trekkingu modeli marki Keen… Wyposażone jednak są w opatentowaną przez Keena technologię Flex. A ta robi ogromną różnicę.

Fot. Rafał Król

 

Keen Bellow.Flex w teorii


Naukowcy i inżynierowie marki Keen odkryli, że podczas chodzenia największym obciążenie dla stóp stanowi „przełamanie buta”, czyli uginanie go na odcinku od czubków palców do stawów śródstopno-paliczkowych. Wyniki badań wskazały też, że na wycieczkach najczęściej wykonujemy od 6336 do 10650 kroków – co oznacza pokonanie od 4 do 8 kilometrów – więc zastosowanie rozwiązania pozwalającego na bardziej swobodną pracę stóp znacznie ograniczy nasz wysiłek. Dlatego Keen opracował specjalną gumę o „kosmicznych” parametrach, wymodelował z niej „harmonijkę” i wstawił w miejscu, w którym but przy każdym kroku pracuje w największym zakresie, czyli powyżej palców. W efekcie obuwie zgina się TRZY RAZY łatwiej, co pozwala oszczędzić około 60% energii, a to gigantyczny zysk. Tyle teoria. A jak praktyka?

 

Z nową technologią KEEN Bellow.Flex można przejść więcej... Fot. Rafał Król


Keen Bellow.Flex w praktyce


Tempo Flex zgina się niemal bez wysiłku od pierwszego kroku. Można odnieść nawet wrażenie, jakbyśmy założyli swoje ulubione, rozchodzone buty – wyrobione i uformowane przez nasze stopy podczas wielu kilometrów wędrówek. To, co jest przyjemne przy pierwszym kontakcie, staje się bezcenne, gdy mamy do pokonania 20 albo 30 kilometrów w trakcie jednego dnia. Wtedy mniejsze obciążenie stóp podczas każdego kroku skumuluje się i da nam potężną korzyść. Śmiało można stwierdzić, że dzięki technologii Bellow.Flex przejdziemy więcej, znacznie mniej zmęczeni. Sama technologia implikuje też inne, nieoczywiste korzyści. Przede wszystkim zwiększa trwałość butów. Na zgięciu powyżej palców pracują one najintensywniej, a więc najszybciej się tu zużywają. To w tym miejscu buty skórzane pękają, wodoodporne membrany zaczynają przeciekać, a w syntetycznych tkaninach pojawiają się dziury. Keen rozwiązał wszystkie te problemy za jednym zamachem, obchodząc je po prostu szerokim łukiem. W miejscu harmonijki nie ma ani membrany, ani podatnego na uszkodzenia materiału, a od spodu osłania ją jedynie wyściółka wewnętrzna. Oczywiście but jest wodoodporny – poza miejscem zastosowania harmonijki Keen.Bellows wyposażony został w membranę. Wszystko jest połączone i zabezpieczone tak, aby woda nie wnikała do środka. I to działa – poranna rosa, kałuże, strumienie czy deszcz nie są w stanie pokonać tych butów. 

 

Kolejnym, nieoczywistym źródłem korzyści jest to, że dzięki większej swobodzie pracy stóp łatwiej krąży w nich krew, a to zapewnia palcom lepsze ukrwienie… Czyli, w butach Tempo Flex jest nam cieplej. Przy tym nie musimy obawiać się o zniszczenie czy uszkodzenie harmonijki Flex o ostre przedmioty, jak maliny czy gałęzie – przede wszystkim dlatego, że nie wystaje ona ponad materiał cholewki buta i sprytnie chowa się przy zginaniu stopy, ale również ze względu na elastyczne właściwości materiału, którego jest wykonana, a który ustępuje przeszkodom.

 

W butach zastosowano wygodne wkładki dopasowujące się do konturów stopy. Fot. Rafał Król


Opis i wrażenia użytkowe


Keen Tempo Flex Mid to buty do kostek, wyposażone w membranę KeenDry, która w każdych warunkach gwarantujące pełną wodoodporność i poprawne oddychanie. Model ten jest lekki, wykonany całkowicie z syntetycznych materiałów. But w rozmiarze 43 (długość wkładki 28 cm) waży 455 g. Zatem ciężar pary wynosi niecały kilogram. a to sprawia, że idealnie sprawdzą się na dłuższych wycieczkach i męczących trasach. Dopasowanie zapewnia system sznurowania, który wykorzystuje cztery pary przelotek wykonanych syntetycznych pętli i dwie pary haczyków z trwałego plastiku. To kolejne rozwiązanie, które nie zwiększa wagi obuwia. Plastikowe haczyki okazały się mocne i umożliwiają dobre trzymanie stopy. Zresztą, jak na but ledwo sięgający kostek, wsparcie stawu skokowego jest zaskakująco dobre, więc Keen Tempo Mid nadaje się na wędrówki w góry, nawet na bardziej wymagające szlaki. Ułatwia to również szeroka podeszwa, wyposażona w świetnie trzymający się podłoża bieżnik. Co ciekawe, podeszwa sięga za piętę, dzięki czemu w butach tych bardzo wygodnie się biega lub szybko chodzi, tak zwanym „długim krokiem”. 

 

Podeszwa, śródpodeszwa i mięsista wkładka oferują fantastyczną amortyzację na twardym terenie. Wędrując w Keen Tempo Mid nawet po asfalcie czy betonie nie nabawimy się kontuzji, a założony na plecy ciężki, 20-kilogramowy plecak nie sprawi, że buty będą gorzej amortyzować. Podeszwa jest dosyć wysoka, a dodatkowo czubek buta i jego boki są oblane cienką warstwą gumy, zapewniając osłonę przed wodą i błotem. Wysoko wszyty język sprawia, że obuwie jest nieprzemakalne niemal do wysokości kostki, chroniąc też skutecznie przed kamyczkami mogącymi wpaść do środka. Warte podkreślenia jest również to, że sznurówki przechodzą przez przelotkę na języku, utrzymując go w odpowiednim miejscu. 

 

Jak wszystkie buty marki Keen, także i ten model oferuje sporą objętość i wygodę. Nawet osoby z szerokimi stopami uznają Tempo Flex Mid za wystarczająco obszerne i nie będą miały problemów związanych z uciskanymi palcami.

 


Technologia Keen Bellow.Flex zwiększa wytrzymałość buta. Fot. Rafał Król


Termika


Mimo, że Tempo Flex Mid nie są nadmiernie zabudowane lub ocieplone, jest w nich ciepło. Stopa, która dzięki swobodzie zginania jest dobrze ukrwiona, po prostu nie potrzebuje dużej izolacji. Dlatego, paradoksalnie, buty te, moim zdaniem, są odpowiednim modelem na cały rok – jednak poza najcieplejszymi dniami lata. Mogą być też świetną propozycją na zimową porę, na przykład do codziennego zastosowania w mieście.


Buty Keen Tempo Flex Mid gwarantują odpowiednią termikę dla stopy. Fot. Rafał Król


Łatwe w pielęgnacji


Jak wspomniałem, buty w całości wykonane są z syntetycznych materiałów. Nie ma więc skóry, o którą trzeba się troszczyć, więc pokryte kurzem czy błotem Tempo Flex wystarczy spłukać wodą i zostawić do wyschnięcia. To wszystko.

 

Buty trekkingowe Keen Tempo Flex Mid zapewniają optymalną przyczepność na szlaku nawet przy dużym obicązeniu. Fot. Rafał Król

 

Do czego nie nadaje się Tempo Flex?


W upalne lato będzie nam w tych butach po prostu za ciepło. Nie nadają się również na trudne, techniczne szlaki i trasy w wyższych górach – na via ferratach czy Orlej Perci mogą okazać się zbyt miękkie, nie zapewniają też w takich warunkach odpowiedniego wsparcia i stabilizacji stawu skokowego.


Keen Tempo Flex z uwagi na lekkość świetnie sprawdzi się również w trakcie trekkingu wzdłuż plaży. Fot. Rafał Król

 

Dla kogo?


To buty dla osób, które lubią dłuższe dystanse i całodzienne forsowne trasy w niższych górach, pragną również zwiększyć swoją efektywność – w Keen Tempo Flex można więcej. Z tego też powodu model ten będzie dobrym wyborem dla ludzi, którzy wracają do zdrowia po urazie narządu ruchu lub dla seniorów. To wygodne, ułatwiające chodzenie buty, które gwarantują stabilność nawet na śliskim gruncie. 


Buty trekkingowe Keen Templo Flex Mid to model godny polecenia dla osób, które dużo wędrują. Fot. Rafał Król

 

Testował: Rafał Król (Expeditions.pl)

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
Suav
Wygodne, niestety popękały na zgięciu obok harmonijki flex po kilku wyjściach w góry.
Aga
Bardzo wygodne, ale po pół roku użytkowania, średnio ok 5km dziennie popękały na zewnętrznych bokach na zgięciu ;(
Aga
Po pół roku użytkowania, średnio ok 5km dziennie popękały na zewnętrznych bokach na zgięciu ;(

 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com