Test plecaka Adidas Terrex 35
Plecak adidas Terrex 35 to lekki plecak outdoorowy, który sprawdzi się w czasie krótkich wypraw trekkingowych. Jak podaje producent, to plecak do szybkiego pokonywania terenu. Nasuwa się pytanie: jak pokonujemy teren? Marszem, biegiem, rowerem, na nartach? Outdoorowcy robią to na 100 sposobów. Czy w każdej aktywności plecak się sprawdzi? Outblog.pl postara się na te pytania odpowiedzieć.
Warunki zimowe, w jakich używałem plecaka, sprawiły, że mogłem sprawdzić jedynie część funkcjonalności.
Na początku trochę danych technicznych:
- materiał: 100% poliamid,
- wymiary: 54 cm x 30 cm x 23 cm,
- pojemność: 35 litrów,
- pas biodrowy i piersiowy.
- tajemniczy system FORMOTION(TM), który ma poprawić komfort w czasie ruchu.
Wybrałem się na dwudniową wycieczkę po naszych mazowieckich nizinach z noclegiem na glebie u znajomych. Oprócz kilku niezbędnych gratów do środka zmieściły się termos i butelka wody. Plecak okazał się pojemny, a po ściągnięciu troczkami przekonałem się, że jeszcze trochę rzeczy by tam weszło. Dodatkowo dwie kieszenie w klapie również były pustawe, mimo że zmieściły aparat, pokrowiec przeciwdeszczowy na plecak, okulary i kosmetyczkę.
Dzięki ściągnięciu sznurków systemu speed compression całość plecaka nabrała foremnego kształtu. Uzupełniłem tylko kieszenie w pasie biodrowym o telefon i czołówkę – i mogłem ruszać.
Mam obecnie dwa plecaki 35-litrowe. Jeden wykorzystuję do wspinu, drugi do chodzenia.
I jeden, i drugi mają swoje wady. Plecak do wspinu przy długodystansowym marszu jest niewygodny, a plecak do marszu jest mało foremny i stanowczo za ciężki.
Przy nich plecak adidasa to miłe zaskoczenie. Jest bardzo lekki! 0,81 kg to o pół kilo mniej od mojego najlżejszego plecaka. Być może mógłby być jeszcze lżejszy, gdyby dało się wyjąć piankę usztywniającą plecy – ale takiej możliwości niestety nie ma.
Pianka w plecach plecaka jest ukryta za siatką, podobnie jak szelki i pas biodrowy. Zapewnia to większą wygodę i większy przewiew – zapewne przy długich i szybkich marszach w wysokiej temperaturze ta funkcjonalność się sprawdzi. Pas biodrowy szerokości 11 cm świetnie przylega do ciała i znacząco podwyższa komfort noszenia. Dodatkowo wyposażony jest w dwie bardzo poręczne i praktyczne kieszonki zapinane na suwak. Pas reguluje się za pomocą systemu pull forward. Szybkie pociągniecie za troczki wystarczy, by pas idealnie przylegał do bioder. Dodatkowo możemy go regulować ściągaczami umieszczonymi po bokach.
Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość regulacji wysokości pasa piersiowego. Ruchome mocowanie pasa do szelek daje rzadko spotykaną możliwość dopasowania jego wysokości do naszych preferencji. Szelki są wyprofilowane, dzięki czemu lepiej przylegają do ciała. Jednak brak regulacji wysokości umocowania szelek może sprawić osobom niskim problemy.
Całość systemu nośnego jest wygodna i, zgodnie z zapewnieniami producenta, daje komfort przy szybkim przemieszczaniu się. Plecak przylega do ciała, nie przesuwa się po plecach, nie pocimy się w okolicach kręgosłupa, a przy tym mamy jeszcze dostęp do dwóch kieszonek z najbardziej potrzebnymi rzeczami, takimi jak GPS, telefon, czołówka etc. Czymkolwiek jest wspomniany już system FORMOTIONTM, w tym przypadku działa.
Po obu stronach głównej komory plecaka umieszczono wykonane z elastycznej grubej siatki dwie kieszenie zewnętrzne. To idealne miejsce na bidon 0.7 litra. Litrowa butelka wody wejdzie, ale na siłę. Nie mamy co myśleć o wciskaniu tam 1,5 l. Po bokach plecaka nie znajdziemy ściągaczy bocznych, co też oznacza, że nic nie przytroczymy po bokach. Karimata, namiot czy lina to sprzęt, którego nie mamy właściwie jak ze sobą zabrać (zakładając, że główna komora jest przynajmniej w połowie wypełniona). Jednak każdy turysta ma swoje sposoby na przytroczenie dodatkowych rzeczy.
Wnętrze plecaka to duża komora zakończona od góry niewielkim, 10-centymetrowym, kominem. W środku znajduje się mniejsza kieszeń, w której zmieści się bukłak z wodą lub dodatkowe bidony. (...)
Dokończenie testu znajdziecie tutaj >>
Na początku trochę danych technicznych:
- materiał: 100% poliamid,
- wymiary: 54 cm x 30 cm x 23 cm,
- pojemność: 35 litrów,
- pas biodrowy i piersiowy.
- tajemniczy system FORMOTION(TM), który ma poprawić komfort w czasie ruchu.
Wybrałem się na dwudniową wycieczkę po naszych mazowieckich nizinach z noclegiem na glebie u znajomych. Oprócz kilku niezbędnych gratów do środka zmieściły się termos i butelka wody. Plecak okazał się pojemny, a po ściągnięciu troczkami przekonałem się, że jeszcze trochę rzeczy by tam weszło. Dodatkowo dwie kieszenie w klapie również były pustawe, mimo że zmieściły aparat, pokrowiec przeciwdeszczowy na plecak, okulary i kosmetyczkę.
Dzięki ściągnięciu sznurków systemu speed compression całość plecaka nabrała foremnego kształtu. Uzupełniłem tylko kieszenie w pasie biodrowym o telefon i czołówkę – i mogłem ruszać.
Mam obecnie dwa plecaki 35-litrowe. Jeden wykorzystuję do wspinu, drugi do chodzenia.
I jeden, i drugi mają swoje wady. Plecak do wspinu przy długodystansowym marszu jest niewygodny, a plecak do marszu jest mało foremny i stanowczo za ciężki.
Przy nich plecak adidasa to miłe zaskoczenie. Jest bardzo lekki! 0,81 kg to o pół kilo mniej od mojego najlżejszego plecaka. Być może mógłby być jeszcze lżejszy, gdyby dało się wyjąć piankę usztywniającą plecy – ale takiej możliwości niestety nie ma.
Pianka w plecach plecaka jest ukryta za siatką, podobnie jak szelki i pas biodrowy. Zapewnia to większą wygodę i większy przewiew – zapewne przy długich i szybkich marszach w wysokiej temperaturze ta funkcjonalność się sprawdzi. Pas biodrowy szerokości 11 cm świetnie przylega do ciała i znacząco podwyższa komfort noszenia. Dodatkowo wyposażony jest w dwie bardzo poręczne i praktyczne kieszonki zapinane na suwak. Pas reguluje się za pomocą systemu pull forward. Szybkie pociągniecie za troczki wystarczy, by pas idealnie przylegał do bioder. Dodatkowo możemy go regulować ściągaczami umieszczonymi po bokach.
Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość regulacji wysokości pasa piersiowego. Ruchome mocowanie pasa do szelek daje rzadko spotykaną możliwość dopasowania jego wysokości do naszych preferencji. Szelki są wyprofilowane, dzięki czemu lepiej przylegają do ciała. Jednak brak regulacji wysokości umocowania szelek może sprawić osobom niskim problemy.
Całość systemu nośnego jest wygodna i, zgodnie z zapewnieniami producenta, daje komfort przy szybkim przemieszczaniu się. Plecak przylega do ciała, nie przesuwa się po plecach, nie pocimy się w okolicach kręgosłupa, a przy tym mamy jeszcze dostęp do dwóch kieszonek z najbardziej potrzebnymi rzeczami, takimi jak GPS, telefon, czołówka etc. Czymkolwiek jest wspomniany już system FORMOTIONTM, w tym przypadku działa.
Po obu stronach głównej komory plecaka umieszczono wykonane z elastycznej grubej siatki dwie kieszenie zewnętrzne. To idealne miejsce na bidon 0.7 litra. Litrowa butelka wody wejdzie, ale na siłę. Nie mamy co myśleć o wciskaniu tam 1,5 l. Po bokach plecaka nie znajdziemy ściągaczy bocznych, co też oznacza, że nic nie przytroczymy po bokach. Karimata, namiot czy lina to sprzęt, którego nie mamy właściwie jak ze sobą zabrać (zakładając, że główna komora jest przynajmniej w połowie wypełniona). Jednak każdy turysta ma swoje sposoby na przytroczenie dodatkowych rzeczy.
Wnętrze plecaka to duża komora zakończona od góry niewielkim, 10-centymetrowym, kominem. W środku znajduje się mniejsza kieszeń, w której zmieści się bukłak z wodą lub dodatkowe bidony. (...)
Dokończenie testu znajdziecie tutaj >>
KOMENTARZE
Nick *:
k
Twoja opinia *:
Dodaj komentarz
