baner
 
 
 
 
baner
 
2006-05-08
 

Wyprawa Pustelnika już w bazie

Członkowie wyprawy mBank Tryptyk Himalajski 2006 dotarli do bazy pod Annapurną.


W lipcu zespół słoweńsko-baskijski w składzie Branko Ivanek, Pavle Kozjek, Miha Lampreht (wszyscy Słowenia) i Aritza Monasterio (Bask mieszkający w Peru) dokonał pierwszego powtórzenia legendarnej drogo Jeffa Lowe’a na południowej ścianie Trapecio w Cordillera Huayhuash (Peru). Jak na słynnego solistę przystało (m.in. słynne solówki na pd. ścianie Ama Dablam i nowej drodze Metanoia na pn. ścianie Eigeru), Lowe wytyczył drogę samotnie w 1985 roku. Niestety, Amerykaninowi nie udało się osiągnąć szczytu i po zrobieniu głównych trudności ściany, znajdując się około 200 metrów w pionie od szczytu, zjechał do podstawy ściany. Mimo „niekompletności” swojego przejścia Lowe bardzo wysoko oceniał trudności wspinaczki, nazywając ją „najtrudniejszą solówką na drodze lodowej, jaką zrobił”.
 
Zespół słoweńsko-baskijski, prowadzony przez Pavle Kozjeka, jednego z największych specjalistów od pokonywania najtrudniejszych ścian alpejskich w Peruwiańskich Andach, zaczął wspinaczkę o godzinie piątej nad ranem i od razu napotkał duże trudności skalne (A2 M5). Następnie łatwiejsze środkowe partie drogi doprowadziły alpinistów pod kluczowy headwall. Warunki w ścianie diametralnie różniły się od tego, czego można by spodziewać się po zdjęciach urwiska sprzed kilku lat lub relacjach ludzi, którzy się na nim wspinali (Lowe’a i Fracuzów, autorów nowej drogi z 1997 roku). Przede wszystkim zmieniły się proporcje skały do lodu (naturalnie na rzecz tej pierwszej). Bardzo zły stan lodu na ostatnim wyciągu hedwalla zmusił zespół do wytyczenia nowego wariantu, biegnącego przewieszonym kominem (VI-), który wyprowadził wspinaczy na górne pola śnieżne. Pod szczytem napotkali oni jeszcze na dwa trudniejsze wyciągi (AI 4-5, 60–75o ). O godzinie piątej po południu czterech wspinaczy stanęło na najwyższym punkcie Trapecio, stając się pierwszymi, którzy weszli na jego wierzchołek od południowej strony. Potem pozostało „tylko” zejście północną ścianą, które o 2.30 w nocy zakończyło się szczęśliwym dojściem do namiotu w bazie.

Na szczycie Trapecio.



8 (135) 2005

(kb)

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com