baner
 
 
 
 
baner
 

ZŁOTE CZEKANY 2019 – nowe informacje

Minęły ponad dwa tygodnie, od kiedy dotarły do nas świetne wieści, że Krzysztof Wielicki otrzymywał Złotego Czekana za całokształt działalności górskiej, czyli nagrodę Piolet d’Or Carrière. Najwyższy czas poznać kolejne informacje dotyczące najważniejszych alpinistycznych nagród na świecie, które po raz drugi z rzędu zostaną wręczone podczas XXIV Festiwalu Górskiego im. Andrzeja Zawady w Lądku Zdroju. 

Felix Berg na zachodniej ścianie Gasherbruma, ok. 7850 m; fot. Adam Bielecki

 

Poznaliśmy listę wspinaczek, które jury bierze pod uwagę, wybierając najbardziej wartościowe osiągnięcia alpinistyczne w ubiegłym roku. Tradycyjnie została ona opublikowana na oficjalnej stronie Złotych Czekanów i można ją znaleźć pod tym linkiem: 


https://www.pioletsdor.net/index.php/en/home/2018-significant-ascents


Zwracają uwagę dwa polskie akcenty. Pierwszym jest drugie zimowe wejście na Nanga Parbat dokonane częściowo nową drogą we francusko-polskim zespole Elizabeth RevolTomasz Mackiwicz. Drugi to częściowo nowa droga biegnąca zachodnią ścianą Gasherbruma II wytyczona przez niemiecko-polski zespół Felix BergAdam Bielecki.

 

Obie nominacje (choć to za duże słowo, bo od jakiegoś czasu organizatorzy zrezygnowali z formalnego ogłaszania nominowanych wspinaczek) cieszą. Trudno jednak spodziewać się, aby któreś z osiągnięć, w których brali udział polscy alpiniści, zostało uhonorowane tegorocznym Złotym Czekanem. Pierwszą wspinaczkę prawdopodobnie dyskwalifikuje fakt, że Tomasz zginął podczas zejścia – historycznie nigdy wyczyn naznaczony taką tragedią nie został nagrodzony. Z kolei droga duetu Berg – Bielecki była wydarzeniem w skali polskiego himalaizmu, ponieważ wreszcie, po wielu latach od czasów, gdy było to chlebem powszednim, polski alpinista pokonał dziewiczy teren na ośmiotysięczniku. Nie można jej jednak porównywać do najlepszych wspinaczek technicznych lub osiągnięć solowych ubiegłego roku. 

 

Niestety, Nanga Parbat nie jest jedynym wyczynem zamieszczonym na liście „2018 – significant ascents”, za który alpiniści zapłacili najwyższą cenę. Śmiercią jednego członka zespołu – Siergieja Głazunowa – zakończyła się także rosyjska epopeja na północnej grani Latoka 1. Jeszcze tragiczniejszy finał miała wspinaczka duetu Ryan Johnson i Marc-André Leclerc na północnej ścianie głównej wieży Mendenhall Tower. W nie do końca wyjaśnionych okolicznościach obaj wspinacze zginęli podczas zjazdu z wierzchołka po wytyczeniu drogi, która jest prawdopodobnie najlepszą wspinaczką w historii wspinania w tym imponującym masywie.

 

Jeśli do tego dodamy obecność na liście nieodżałowanych Austriaków – Hansjörga Auera (zamieszczono dwa jego przejścia – solowe i w zespole) i Davida Lamy, nie można mieć wątpliwości, że ostatnie kilkanaście miesięcy były wyjątkowo tragiczne dla światowej sceny wspinaczkowej. 

 

Od jesieni 2017 śmierć poniosło zdecydowanie zbyt wielu czołowych alpinistów świata: Hansjörg Auer, David Lama i Jess Roskelley na Howse Peak, Siergiej Głazunow na Latoku 1, Christian Huber na Ultar Sar, Fumitaka Ichimiura na Chamlangu, Ryan Johnson i Marc André Leclerc na Mendenhall Tower, Kim Chang-ho pod Gurja Himal, Tomasz Mackiewicz na Nanga Parbat, Martin Moran na nienazwanym Peak 6477. Nie możemy też zapominać o tragicznej stracie, jaką było odejście Haydena Kennedy. Te tragedie niemal non-stop przypominały nam, jak bardzo niebezpieczna jest wspinaczka w stylu alpejskim. We wrześniu, podczas festiwalu w Lądku Zdroju, będziemy mieli okazję powspominać i uczcić osiągnięcia niektórych z tych, którzy odeszli.” – czytamy w ogłoszeniu prasowym Złotych Czekanów. 

 

Jaka będzie formuła prelekcji lub paneli poświęconych tragicznie zmarłym alpinistom – dowiemy się niebawem. Nie jest zresztą wykluczone, że Lama lub Auer, otrzymają pośmiertnie Złotego Czekana za swoje znakomite, ubiegłoroczne przejścia solowe. Nad werdyktem pracuje międzynarodowe jury, którego skład właśnie ogłoszono. 


Ines Papert; fot. Piotr Drożdż


Jak zwykle składa się ono z absolutnej czołówki światowych alpinistów. Nikomu nie trzeba przedstawiać Sandy Allana, współautora przejścia ikonicznej grani Mazeno na Nanga Parbat, za którego otrzymał Złotego Czekana. Równie znani w Polsce, także ze względu na ubiegłoroczną obecność na festiwalu w Lądku Zdroju, są Andrej Štremfelj i Ines Papert. Słoweniec to laureat ubiegłorocznego Piolet d’Or Carrière, a Niemka od wielu lat należy do grona najlepszych mikstowych wspinaczy świata. Tego roku w jury zasiadł również Francuz Fred Degoulet, który rok temu otrzymał w Lądku Złotego Czekana za nową drogę na Nuptse Nup II. Znawcom tematu nie trzeba też przedstawiać dwukrotnego zdobywcy nagrody Walerego Babanowa, który święcił największe solowe triumfy w górach najwyższych w pierwszych latach XX wieku. Piolet d’Or w swoim wykazie ma także Japończyk Kazu Amano, który należał do słynnego zespołu Giri-Giri Boys. Ostatnim, last but not least, członkiem jury jest Jordi Corominas. Osiągnięcia Hiszpana wiążą się z historią polskiej eksploracji gór najwyższych, ponieważ do niego należy pierwsze powtórzenie Magic Line na K2 oraz zaawansowana próba na zachodniej ścianie Gasherbruma IV. 

 

Sandy Allan; fot. Piotr Drożdż

 

Z pewnością jury ma w tym roku niełatwe zadanie, ponieważ na liście znalazło się wiele wspinaczek o podobnej klasie. Tym bardziej ciekawe, kogo zobaczymy (albo wspomnimy) we wrześniu w Lądku Zdroju! 

KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com