baner
 
 
 
 
baner
 
2018-03-26
 

Cochamo - informacje praktyczne

ATRAKCJE W OKOLICY COCHAMO I PUERTO MONTT


Puerto Montt
Największe miasto w okolicy i stolica X Regionu Chile. W mieście znajduje się wiele supermarketów, hoteli i hotelików oraz restauracji. Nie ma tu również problemu ze znalezieniem kafejki internetowej. Puerto Montt położone jest nad zatoką Seno de Reloncavi, skąd kursuje prom do Puerto Natales. Rejs odbywa się wzdłuż niesamowitych fiordów i trwa trzy i pół dnia. Jest to jedna z opcji atrakcyjnego dotarcia w rejon Torres del Paine. Najtańszy bilet na prom kosztuje około dwieście dolarów. Jednym z najliczniej odwiedzanych przez turystów miejsc w Puerto Montt jest Angelmo. Znajduje się tu skupisko
restauracji, serwujących potrawy ze świeżych ryb i owoców morza oraz mnóstwo straganów z pamiątkami – artesanias. Jedną z atrakcji tego miasta są przypływy i odpływy morza. O urodzie Puerto Montt stanowią jego położenie, bulwar, widok na zatokę oraz otaczające góry. Przy ładnej pogodzie warto przeprawić się łódką na pobliską wyspę, gdzie
znajduje się plaża.


W zeszłym roku Chilijczyk Michael Sanchez wraz z Danielem Seelingerem zaczęli eksplorować ściany znajdujące się pół godziny od centrum. Zdaniem Michaela ogródek jest obiecujący i może stać się kolejną, szczególnie nas interesującą atrakcją miasta.


Puerto Varas
Główną atrakcją miasteczka jest jego położenie nad jeziorem Llanquihue. Puerto Varas żyje z plażowiczów, wędkarzy, żeglarzy i turystów, zamierzających udać się w góry, przede wszystkim na wulkan Osorno. Doskonale rozwinięta jest tu infrastruktura turystyczna. Do niezapomnianych należy widok na Osorno, który bardzo przypomina Fuji.


Ensenada

Miejscowość położona nad jeziorem Llanquihue, będąca świetną bazą wypadową i ostatnim punktem przed wyruszeniem w kierunku wulkanu Osorno. Blisko stąd jest również do spektakularnych wodospadów Petrohue. Generalnie niemal cały X Region jest doskonałym miejscem do uprawiania trekkingu, turystyki konnej, sportów wodnych, żeglarstwa, kajakarstwa, także górskiego,


Z Cochamo zaczyna się trekking, którego pierwszy etap kończy się w sercu Doliny, na dobrze nam znanym campie. Następny dzień drogi wiedzie do Arco, gdzie znajdują się skalny most oraz niesamowite, liczące nawet sześć tysięcy lat (!!!) drzewa „alerce”. Dalej trekking wiedzie do przepięknego jeziora górskiego Lago Vidal Gormaz. Stąd jest bardzo blisko do przejścia na granicy chilijsko-argentyńskiej, Paso Leon. To zarazem najkrótsza droga do Barilloche, najbardziej, oprócz El Chalten, atrakcyjnego wspinaczkowo miasta w Argentynie. Jeśli jednak interesuje nas trekking, to idziemy w kierunku kolejnego jeziora – Lago Tagua Tagua, a stąd do Rio Puelo. Opisany szlak jest oczywiście jedynie propozycją, warte odwiedzenia są również Lago Azul oraz Lodowiec Ventisquero, ścielący się wprost do jeziora.

 

Historia eksploracji Doliny Cochamo
Wspinanie w Dolinie Cochamo ma krótką, bo sięgającą zaledwie 1998 roku, historię. Rok wcześniej informację o tym miejscu uzyskał od chilijskiego pilota Anglik, Crispin Waddy, który niedługo potem uzbrojony w maczetę przeszedł przez Dolinę Cochamo. Waddy wrócił tu po roku w towarzystwie rodaków: byłego mistrza świata we wspinaczce sportowej Simona Nadina, Nobla Craina oraz Amerykanina Tima Dolana. Owocem tego wyjazdu była pierwsza droga na północno-wschodniej ścianie Trinidad Norte Steerling Moss. Nieznany jest dokładny przebieg tej linii, prawdopodobnie jest to obecna droga zejściowa, która biegnie północną granią. Rok później do Doliny przyjechała kolejna wyprawa angielsko-amerykańska, której plonem były trzy 750-metrowe drogi na wschodniej ścianie Trinidad Norte: Megalonics Clods/Welcome to the Jungle A3 5.11, The ides of March E4 A3+ i Sundance E5 6a A2+. Trinidad jest reprezentacyjnym szczytem w rejonie Cochamo i składa się z trzech ścian o wystawie północno-zachodniej: Norte, Central i najmniejszej Sur. Dlatego początkowo eksploracja skupiała się na tychże właśnie zerwach. Powstały tu między innymi drogi: hiszpańska Dispertsiorik 6b A2+, brazylijska Mucho, mucho granito arriba 6b A4, chyba najpoważniejsza w rejonie, a także sportowa Nunca mas marisco 7b, autorstwa Tyrolczyków z Włoch. Nazwa tej ostatniej, będącej jedną z najtrudniejszych dróg w Dolinie, ma swoją genezę w tygodniowym zatruciu pokarmowym po zjedzeniu doskonałych skądinąd w Chile owoców morza.


Szybko rozpoczęła się eksploracja pobliskich ścian La Laguna, La Gorilla oraz innych. Działał na nich głównie brazylijski duet Jose Luis Hartmann – Sergio Tartari. Do Doliny zawitał także kontrowersyjny Thomas Tivadar, który z partnerami wytyczył nowe drogi: Dick of Doof na Trinidad Norte, Adios Michi Olzowy na Capicua oraz Alter Gartenweg i 1000 Dollar Gedachtnisweg na La Junta. Z tą ostatnią ścianą wiąże się niemiła historia ochrzczenia nazwanej już ściany mianem Punta Bayerland. Jak łatwo się domyśleć nazwa nadana przez Niemców nie przyjęła się. W 2001 roku w Cochamo pojawił się Leo Houlding, jednak nie poprowadził tu nowej drogi.


Jak już wspomniałem ściany w Dolinie Cochamo są eksplorowane od niedawna, dlatego wiele dróg zostało wytyczonych za pomocą techniki hakowej i czeka na uklasycznienie. Jednak już dziś można zmierzyć się z granitowymi rysami na kilku bardzo poważnych liniach. Wymieniłem już o Nunca mas marisco na Trinidad Norte, ale najtrudniejszą w rejonie jest Viaje a luna cresciente na La Junta. Droga ta, jak wyliczyli skrupulatni autorzy, ma długość 1077 metrów i trudności 7c. Bardzo poważną drogą, „trzymającą” trudności na całej swojej długości, jest Il visto del condor 7b, pięćsetmetrowa linia na wschodniej ścianie La Gorilla oraz próbowane przez nas krótkie drogi Brazylijczyków: Alendelaca 7b.


Jednak największą zaletą Cochamo jest ogromna ilość możliwych do poprowadzenia linii. Potencjał, który nie zostanie wyczerpany jeszcze przez wiele, wiele lat. Dla nas jest to wymarzone miejsce do eksploracji i doznawania znanych jedynie z literatury uczuć, jakie towarzyszyły pierwszym zdobywcom szczytów i ścian tatrzańskich. Dodam jeszcze, że na południe od Doliny Cochamo rozciąga się Kordyliera Patagońska. Setki kilometrów gór, w których czekają nieodkryte, niezdobyte i nienazwane szczyty oraz ściany.


W 2001 roku do Cochamo przybył Daniel Seelinger – Amerykanin mieszkający w Barilloche. Wykupił on doskonale położoną polanę i wybudował na niej schronisko oraz kemping. Daniel jest autorem bardzo popularnego siedmiowyciągowego wariantu na ścianie La Junta Camp Form oraz Bienvenidos mi insomnio – niemal tysiącmetrowej drogi na Trinidad Norte. Na campie rozbijają swoją bazę wszyscy wspinacze działający w dolinie. W grudniu 2005 roku powstał Fogon – coś w rodzaju naszego Relaksu, gdzie można schować się przed deszczem. Główną zasługą Daniela jest przede wszystkim naprawdę niesamowita atmosfera, jaka panuje w Cochamo. Latem rezyduje on razem z żoną Sylviną, synkiem Zenonem oraz labradorem Woodym.

 

 

Trinidad i Elefante
Pierwszy ze szczytów jest najbardziej wyeksplorowany i jest wizytówką Doliny Cochamo. Trinidad składa się z trzech szczytów: Norte, Central i Sur, a wysokość ścian dwóch pierwszych dochodzi do tysiąca metrów. Mają one północno-zachodnią wystawę i słońce wchodzi na nie dopiero w południe. Wyjątkiem jest południowa, wiecznie zacieniona ściana Trinidad Sur. Podejście z campu do bazy pod Norte zajmuje od półtorej do dwóch i pół godziny. Na początku trzeba pokonać Rio Cochamo – albo mostem tyrolskim, albo „na piechotę”. Być może w przyszłym sezonie będzie już gotowa kładka z prawdziwego zdarzenia. Pod samą Trinidad Norte znajduje się doskonałe miejsce na nocleg – wspinacze nazywają je Base Camp. Stąd na podejście pod Central trzeba poświęcić do piętnastu minut, a pod Sur do czterdziestu. Na Elefante nie ma jak dotychczas ani jednej drogi. Mimo naprawdę przepięknych formacji problemem jest wegetacja i kruszyzna. Pod tę ścianę idzie się z Base Campu do dziesięciu minut.

 

Elefante i ściany Trinidad

Elefante i ściany Trinidad


Trinidad Sur niewidoczna na zdjęciu linia Vida del Ogro, na zielono wariant Hartmann/Valentin

Trinidad Sur niewidoczna na zdjęciu linia Vida del Ogro, na zielono wariant Hartmann/Valentin



Trinidad Sur z prawej fioletowa linia – wariant Hartmann/Barchi

Trinidad Sur z prawej fioletowa linia – wariant Hartmann/Barchi



1. Steerling Moss – dokładny
przebieg drogi nie jest znany
2. Vamos con Peto 450 m 6b+
Pablo Pontoriero, Daniel Cansestraci
– dokładny przebieg drogi
nie jest znany
3. Velebit 500 m 6c+ A1, Ivica
Matkovic, Boris Ćujic
4. Dick of Doof 500 5.10b AO
Stephan Schanderl, Thomas Tivadar
5. Maybe new, maybe old, 685
m 5.10 Sam Skocke, Justin Dolle,
Scott Thelan
6. Welcome the Insomnia/Bienvenidos
a mi insomnio 920 m 6c, Ezekiel Manoni,
Juan Pablo Manoni, Daniel Seelinger
6a. Polish variant – 3 wyciągi Bogusław Kowalski,
Jerzy Stefański, Justine Griffin
7. Dispertsiorik 850 m 6b A2+, Asier Izagirre,
Iosu Gutierez, Juanjo Elola, Iosu Ulazia
8. Megalonics Clods/Welcome to the Jungle 750
m A3 5.11, Nathan Martin, Steve Quinlan
9. The ides of March 750 m E4 A3+ Noel Crain,
Crispin Waddy, Dave Vendal
10. Sundance 750 m E5 6a A2+ Simon Nadin, Grant
Farquhar
11. Nunca mas marisco 700 m 7b
12. Tabanos na cara, 750 m 6b A3+ Sergio Tartari,
Jose Luiz Hartmann
13. Mucho, mucho granito arriba 800 6b A4 Marius
Bagnati, Jose Luiz Hartmann, Sergio Tartari, Luiz
Claudio Pita, Ralf Cortez
14. Vida del Ogro 420 m, 6a A2+ Rian Mueller, Daniel
Fernandes
15. Alendelaca 400 m 7b, Jose Luiz Hartmann, Sergio
Tartari
16. El pesto viene, el hombre se va...” 300 m, 6c+
A1 Fabio Ceci, Jose Luiz Hartmann
17. Wariant Jose Luiz Hartmann, Valentin Barchi 3
wyciągi 6c+ A2 – linia fioletowa

 

 

LA GORILLA
Pod tę ścianę można się dostać po dwudziestominutowym marszu z Base Campu pod Trinidadem. Gorilla ma północną wystawę i uciążliwe jest wspinanie w najgorętsze godziny dnia. Na pewno należy zaopatrzyć się w dużą ilość płynów.

 

 

1. Velvet Pelvis 185 m 6c+ A2 (do uklasycznienia) Peters, Down, Justin Griffin, linia niewidoczna znajduje się za lewym filarem ściany
2. Il visto del condor 500 7b, Lorenzo Lanfandi, Simone Pedefeni, Angelo Foreignano, Giovanni Ongaro, Christian Gianatti, Ismaele Fosti
3. Bien viaje 500 ED 6c Ben Kempl, Paul Rode
4. Polska próba 370 m 6c A2 Bogusław Kowalski, Jerzy Stefański
5. Mister „M” 6a A1, 500 m Sergio Tartari, Jose Luis Hartmann

1 | 2 | 3 |
KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com